Na Dniepropietrowszczyźnie dzieci przyniosły do domu część drona: dwoje ludzi w szpitalu.

Na Dniepropietrowszczyźnie dzieci przyniosły do domu część drona: dwoje ludzi w szpitalu
Na Dniepropietrowszczyźnie dzieci przyniosły do domu część drona: dwoje ludzi w szpitalu

W rejonie Nikopola dzieci przyniosły do domu część FPV-drona, co spowodowało wybuch i rany u dwóch osób. O tym poinformował szef Dniepropietrowskiej OWA, Serhij Lysak.

Wczoraj w rejonie miała miejsce sytuacja nadzwyczajna. Dzieci przyniosły do domu część FPV-drona. Mężczyzna wziął ją do rąk i doszło do wybuchu - napisał Lysak.

Jednego z rannych, 57-letniego mężczyznę, przewieziono do szpitala, a także 22-letnią kobietę. Serhij Lysak podkreślił konieczność ostrożności, wyjaśniając dzieciom zasady bezpieczeństwa i nie dotykanie podejrzanych przedmiotów.

W trakcie ostrzału Charkowa armia rosyjska używała uderzeniowych dronów z termobarycznymi ładunkami bojowymi. O tym poinformowała charkowska prokuratura obwodowa.

Podczas ataku armia rosyjska zastosowała uderzeniowe drony z termobarycznymi ładunkami bojowymi. Takie uzbrojenie prowadzi do potężnej fali wybuchowej i wysokotemperaturowej chmury, co skutkuje poważnymi zniszczeniami i wieloma ofiarami cywilnymi.

Również w różnych dzielnicach Kijowa 1 maja mogą być słyszane wybuchy pocisków kasetowych, które były zrzucane przez Rosjan z 'Shahedów' podczas nocnych ataków. O tym poinformował przewodniczący Państwowej Administracji Dzielnicy Obolonskiej w Kijowie, Kyrylo Fesyka, oraz przewodniczący Państwowej Administracji Dzielnicy Darnińskiej w Kijowie, Ołeksandr Kowtunow.

Podano, że w wyniku ataków bezzałogowych statków powietrznych istnieje ryzyko rozrzucenia pocisków kasetowych na terenie Kijowa.


Czytaj także

Reklama