Rada przyjęła projekt ustawy dotyczący NABU i SAP.


Ukraiński parlament we wtorek, 22 lipca, zagłosował za projektem ustawy nr 12414. Dokument ten przewiduje, że Krajowe Biuro Antykorupcyjne i Specjalizowana Prokuratura Antykorupcyjna będą pod kontrolą Prokuratora Generalnego.
Kto teraz będzie kierował NABU i SAP?
'Parlament zagłosował za nr 12414, tym samym de facto likwidując całą niezależność NABU i SAP' – stwierdzono w oświadczeniu.
263 deputowanych zagłosowało za elastycznym wskaźnikiem projektu ustawy. Zgodnie z oświadczeniem Jarosława Żeleźniaka, niektórzy parlamentarzyści blokowali pracę i nie wyrazili poparcia dla 'tego złego czynu'.
'Ale bardzo mi przykro i wstydzę się ludzi w sali, którzy przez sześć lat statusu posłów zstąpili na ten poziom', stwierdził.
Ołeksij Honczenko oświadczył, że projektu ustawy nie można było zablokować, ponieważ parlament miał prawo złożyć odpowiednią propozycję.
Następnie przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk powinien natychmiast podpisać tę ustawę i przekazać ją do podpisu Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskemu.
Zaznaczmy, że wprowadzone zmiany do projektu ustawy nr 12414 przewidują pełne podporządkowanie SAP i NABU Prokuratorowi Generalnemu.
Wcześniej SBU przeprowadziło przeszukania wśród pracowników NABU w ramach neutralizacji rosyjskiego wpływu na biuro. Przeprowadzono również kontrolę w SAP w związku z przestrzeganiem ustaw dotyczących tajemnicy państwowej.
W wyniku przyjęcia projektu ustawy nr 12414 Krajowe Biuro Antykorupcyjne oraz Specjalizowana Prokuratura Antykorupcyjna stają się pod kontrolą Prokuratora Generalnego, co może położyć kres ich niezależności oraz działalności w walce z korupcją na Ukrainie.
Czytaj także
- Przeszukiwania w NABU - jednemu z kierowników wybrano środki zapobiegawcze
- Poseł zaprzeczył likwidacji SĄP i NABU — szczegóły projektu ustawy
- Kreml celuje w WhatsApp i Telegram - co nowego wymyślił w Rosji
- Zeleński zmienił skład RBNiO — kto wszedł do wykazu
- Stefanczuk odpowiedział, czy zamkną Telegram na Ukrainie
- Stefanczuk zareagował na plotki o nowym stanowisku Kyryła Tymoszenki