Walcz zarysował możliwe kompromisy w dążeniu do pokoju na Ukrainie.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa pracuje nad rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie i przedstawia kompromisowe rozwiązania, które mogą obejmować ustępstwa ze strony Kijowa. Tak powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Mike Walcz.

Walcz poinformował, że razem z sekretarzem stanu Markiem Rubio odwiedził Dżiddę (Arabia Saudyjska), gdzie spotkał się z ukraińskimi przedstawicielami w celu omówienia rozejmu na 30 dni. Jego zdaniem, mimo odmowy Władimira Putina, prezydent Rosji rozważy propozycję.

'Putin przedstawił kilka propozycji, które zespół bezpieczeństwa narodowego prezydenta Trumpa rozważy w najbliższych dniach. Prowadzimy dyplomatyczny dialog', - zaznaczył Walcz.

Administracja omawia kilka komponentów potencjalnej umowy, w tym:

• Umowa o rzadkich minerałach ziemskich
• Zachowanie amerykańskiej obecności na Ukrainie
• Możliwe rozmieszczenie europejskich wojsk
• Wykluczenie przystąpienia Ukrainy do NATO
• Ustępstwo Rosji terytoriów (możliwie Donbasu)

Walcz nie wykluczył możliwości, że Rosja może otrzymać Donbas razem z Krymem.

'Mamy pytanie: czy realistyczne jest wyrzucenie każdego Rosjanina z każdego cala ukraińskiej ziemi, w tym Krymu? Nasza strategia polega na wspieraniu Ukrainy, niezależnie od terminów, ale oznacza to wojnę, w której tracimy setki tysięcy ludzi w ciągu kilku miesięcy. I to może przerodzić się w III wojnę światową', - stwierdził doradca.

Administracja Trumpa dąży do pokoju i szuka sposobów na zakończenie zabijania na polu bitwy. Pracują poprzez kanały dyplomatyczne i negocjacje z obiema stronami.

'Tylko prezydent Trump mógł zmienić tę sytuację', - powiedział Walcz, cytując sekretarza generalnego NATO.